Naturalną konsekwencją domowej aborcji medycznej jest krwawienie, które występuje najczęściej dopiero po zastosowaniu Mizoprostolu. Krwawienie wskazuje na rozpoczęcie procesu usunięcia płodu z organizmu kobiety. Sam Mifepriston nie powoduje skutków ubocznych, choć u niektórych kobiet może pojawić się delikatne plamienie lub mdłości. W ciągu kilku pierwszych godzin może być bardzo obfite.
Pierwsze krwawienie powinno wystąpić maksymalnie w ciągu 12 godzin od zażycia ostatniej dawki Mizoprostolu. Zazwyczaj ma jednak miejsce już po 4 godzinach. Niezależnie od tego, na którym etapie wystąpiło, należy kontynuować zażywanie leków. Szczyt procesu aborcyjnego zbiega się z gwałtowną utratą większej ilości krwi trwającą od 2 do 5 godzin oraz silniejszymi skurczami i towarzyszącym im bólem. Etap ten zwykle trwa od 24 do 48 godzin.
Krwawieniu mogą towarzyszyć:
- skurcze
- wymioty
- biegunka
- zawroty i bóle głowy
- mdłości
- gorączka
Wraz z upływem czasu plamienie maleje. Jeśli aborcja przebiegała prawidłowo, krwawienie i skurcze stopniowo ustępują. Lekkie plamienie może utrzymać się przez okres od 1 do 2 tygodni po zabiegu. Przedłużanie się tego stanu, a także inne niepokojące objawy wymagają wizyty u lekarza. Regularne miesiączkowanie powraca po upływie od 4 do 6 tygodni.
Intensywność skurczów i krwawienia jest uzależniona od stadium ciąży. Im mniejszy okres opóźnienia miesiączki, tym łatwiej i szybciej przebiega aborcja medyczna. Na taki stan rzeczy wpływa fakt, iż zapłodnione jajeczko nie zostało jeszcze właściwie wzmocnione w jamie macicy, a przez to w ciele kobiety nie zaszły poważne zmiany hormonalne. Niektóre kobiety mogą wydalać skrzepy nawet przez kilkanaście dni po zażyciu Mizoprostolu. Jest to normalny i niegroźny stan rzeczy uzależniony od indywidualnych uwarunkowań organizmu. Jeśli krwawienie się nie pojawi może to oznaczać konieczność ponownej kuracji.
Pamiętaj – krwawienie oczyszcza macicę.